środa, 6 stycznia 2016

Powrót Jedi

Długo mnie tu nie było - prawie cztery miesiące. Przez ten czas sporo się wydarzyło: z juniora stałam się pełnoprawnym wolontariuszem, a następnie wolontariuszem seniorem, czyli przeszłam przez wszystkie szczeble kociopazurowej hierarchii. Ba - zostałam oficjalnym opiekunem juniorów i zaczęłam dyżurować w fundacyjnym szpitaliku. Prowadziłam rozmowy przedadopcyjne, podpisywałam umowy o adopcję kota, służyłam pomocą w sytuacjach niespodziewanych i jakoś tak zupełnie nie wiem kiedy osiągnęłam liczbę dziewięciu kocich dusz na stanie. Przede wszystkim jednak poświęciłam się działalności na facebookowym profilu Kocia Komuna Winogrady, co w sumie sprawiło, że zupełnie zaniedbałam bloga i zaległ on był odłogiem. Nie przeszkadzało mi to i leżał tak, do czasu, aż dziś zostałam szturchnięta i przywołana do porządku kilkoma prostemi żołnierskiemi słowy, które pozwoliły mi uświadomić sobie, że jednak ktoś to czyta i komuś to jest - lub bywa - potrzebne. 

Zatem - bójcie się, wracam. Starsza, gorsza i o wiele mniej rozrywkowa niż kiedykolwiek!